ostatnie
Ostatnie dni to niespodzianki od przyjaciół, wycieczki, aerobik i bieganie z lokalną grupą sportową (w wykonaniu Magdy i Natalii), niedzielne naleśniki z Nutellą na śniadanie (znów Magda i Natalia, Beti na zmywaku), stopniowe pożegnania, ostatnie odwiedziny (jak u Gladys, która chodzi coraz lepiej lub Pana Mansura, który zdejmuje dla nas kokosy).
Ostatnie dni to zdejmowanie rzeczy z półek, próby pakowania, sprzątanie i pranie.
Ostatnie dni to mało myślenia, więcej działania.
Transparenty przygotowane. Bramy otwarte. Pomidorowa i mielone będą. Czekamy!!!!
Wpisujemy się do kalendarza spotkań z żurkiem 🙂
Żabo, muchas gracias za przybliżenie nam tego kolorowego życia tam, za dzielenie się często Twoimi uczuciami z nami, za piękne zdjęcia, za zachwyt przed ekranem monitora, za wszystko! Wracaj bezpiecznie widzimy się soon! **