dzień wolny
Przyjaźń moja i jaszczurka Leonka kwitnie w najlepsze, jest mu u mnie tak dobrze, że postanowił się chyba wprowadzić. Najbardziej, z tego co widzę, lubi przestrzeń za szafą.
Dzięki znajomym Agaty zadziała się rzecz kolejna – naprawiliśmy piaskownicę. Wczoraj dziewczyny udały się do miasta po drewno (sześć bardzo długich desek przywiózł na rowerze nieznany gość), wspólnie z naszym ochroniarzem i zarazem przyjacielem o imieniu Savio stworzyły nową ramę dla piaskownicy. Dziś pomogłam Agacie ją pomalować i wielka to szkoda, że nie zorientowałyśmy się wcześniej iż używamy farby do wnętrz. Jutro wieczorem położymy odpowiednią i wtedy będzie można uznać nasze wspólne dzieło za zakończone.
Śniła mi się dzisiaj łazienka. Biała, z wielką wanną przygotowaną do kąpieli i zapalonymi świeczkami.
Dziś minął tydzień od kiedy pojawiłam się w Window of Life. Wszystkim nam wydaje się, jakby był to co najmniej miesiąc. Po pracowitym tygodniu jutro anti robi sobie dzień wolny. Nie mam zamiaru leżeć do góry brzuchem! Znów dzięki Agacie, która niesamowicie ogarnia wszechświat, wybieramy się na wycieczkę. Gdzie? Opowiem Wam wszystko po powrocie.
Bhawo Wy!!! ????
Pstrykaj foty na wycieczce! A jutro o 18.30 będziesz w naszym myślach na Skaryszewskiej :)))
Śliwka, uściskaj wszystkich!
AntiBati, pozdrowię Jetsy w najbliższą środę, bo się zagapiłam ostatnio. Graliśmy dłuuuugo – 1h20 :)))
Żabciunia, niech ten czas może jednak zwolni bo tydzień jak z bicza strzelił! Znajduj czas na odpoczynek i oddychaj głęboko. U nas idzie Polska Złota Jesień, buźka!
aaa, no i wyściskaj Leonka 🙂 🙂 🙂