więcej nas w Kampali
Większość zdjęć z naszej wycieczki do Kampali zawdzięczam Bastianowi, Sophii i Alice. Sama nie miałam za bardzo głowy do robienia zdjęć. Chciałam pokazać Wam jeszcze te poniżej – momenty, które uchwycił Bastian. Mamy więc nasz hostel, który z całego serca polecam, mamy nas na dachu, nasze bardzo wygodne łóżka, śmieszne wiadomości kierowane do gości hostelu, jezioro i konie, ulice Kampali, muzyków z Ndere Centre niosących bębny na głowach…
A powrót do domu to powrót do naszej dużej rodziny i wspólne wyjście do Kościoła. Robimy więcej zdjęć, bo nadchodzą spore zmiany. Za dwa tygodnie Alice i Sophia wyjadą do Kenii skąd w styczniu wyruszą prosto do Niemiec. Gdyby ktoś zapytał czy wierzę, że to już… Nie, jakoś nie mogę uwierzyć. Nasze wspólne dwa i pół miesiąca w Masindi minęło zbyt szybko.
Widać, że to była dobra wyprawa. Ja nie mogę uwierzyć, że jesteś tam już 3 miesiące 🙂
Baardzo mi się podoba hasło o porannej pobudce z trąbką :)))